Month: Wrzesień 2017

Oddaj to Bogu

Gdy byłam nastolatką i czułam się przytłoczona problemami lub koniecznością podjęcia ważnych decyzji, moja matka uczyła mnie, że warto je wszystkie zapisywać, by zachować do nich odpowiedni dystans. Gdy nie miałam pewności, czy uczestniczyć w konkretnych kursach, jaką podjąć pracę, lub jak poradzić sobie z przerażającą rzeczywistością dorosłości, przyswoiłam sobie jej zwyczaj zapisywania podstawowych faktów, możliwych działań i ich konsekwencji. Gdy przelewałam swoje serce na papier, byłam w stanie zrobić krok w tył i spojrzeć na problem bardziej obiektywnie, niż pozwalały mi emocje.

Odrobina raju

Gdy wyglądam przez otwarte okno mojego gabinetu, słyszę świergot ptaków i delikatny powiew wiatru wśród drzew. Na świeżo skoszonym polu sąsiada leżą bele siana, a duże, białe chmury kontrastują z jaskrawo błękitnym niebem.

Czerpanie siły

„Czy zobaczymy jakieś węże?” Allan—mały chłopiec z sąsiedztwa—zadał to pytanie, gdy wyruszyliśmy na wędrówkę wzdłuż rzeki, niedaleko od naszego domu.

Drogocenne ofiary uwielbienia

Pisanie jest dla mnie formą oddawania czci Bogu i służenia Mu. Czynię to tym chętniej, że obecne problemy zdrowotne ograniczają moją zdolność poruszania się. Gdy jednak znajoma powiedziała mi, że nie widzi żadnej wartości w moich artykułach, zniechęciłam się. Zaczęłam wątpić w znaczenie moich niewielkich ofiar dla Boga.

Nie biegnij sam

Mój mąż Jack, po przebiegnięciu dystansu czterdziestu kilometrów, opadł z sił. Był to jego pierwszy maraton. Biegł samotnie. Po zatrzymaniu się przy jednej ze stacji, by napić się wody, poczuł się wyczerpany i usiadł na trawie przy trasie. Minuty płynęły, a on nie mógł ruszyć się z miejsca. Gdy już niemal zrezygnował z dalszego biegu, nadbiegły dwie nauczycielki z Kentucky w średnim wieku. Choć nie znały Jacka, zauważyły go i zapytały, czy nie zechciałby pobiec z nimi. Nagle jego siły wróciły. Wstał i dobiegł do końca trasy w towarzystwie dwóch zawodniczek.

Bóg czyni coś nowego

„Czy Bóg czyni coś nowego w waszym życiu?”—brzmiało pytanie lidera grupy, w której niedawno uczestniczyłem. Moja przyjaciółka Mindy, która przeżywa trudne chwile, zareagowała bez wahania. Powiedziała, że potrzebuje cierpliwości w stosunku do starzejących się rodziców, energii do rozwiązywania problemów zdrowotnych męża oraz zrozumienia dzieci i wnuków, które jak dotąd nie poszły za Jezusem. Potem zrobiła interesującą uwagę, która jest sprzeczna z naszym normalnym myśleniem. „Sądzę, że nową rzeczą, którą Bóg we mnie czyni, jest coraz większa zdolność do miłości i nowe okazje do jej praktykowania.”